Uwielbiam słuchać opowieści znajomych, którzy zaczynali biegać naście lat temu. Kiedy biegający facet w rajtuzach wzbudzał na ulicy dość powszechne rozbawienie,...
Jojczyć już jojczyłam. Obawiać się i snuć katastroficzne wizje, snułam. Wizualizować, wizualizowałam. Szykować mentalnie też. Nie skarżyłam się wprawdzie, że...
Wielki Wyścig bez kibiców? Bez wspólnej rywalizacji? Bez trzepackich fotek? Bez pięknie umięśnionych męskich łydek oraz cudownie wyrzeźbionej klaty? To...