By

Bo

Nic już nie będzie takie samo

Jojczyć już jojczyłam. Obawiać się i snuć katastroficzne wizje, snułam. Wizualizować, wizualizowałam. Szykować mentalnie też. Nie skarżyłam się wprawdzie, że...

Szczęśliwi biegają… razem

Ale trwonić życie na dołującą przyziemność, w której nie ma nic prócz zwyczajnej zwyczajności, jest zbrodnią, codziennym przegrywaniem. Najważniejsze jest...

Myślę Rzeźnik

Otwieram oczy myślę Rzeźnik. Maluję paznokcie, czytam Dołęgowskich, rolluję swoją biedną łydkę, myślę Rzeźnik. Jem, biegam, jadę na rowerze, robię...

Super BO w nowej sukience

Skoro knajpy noszą już moje imię, a na rynku dostępne są telefony sygnowane marką RunBo. Skoro nawet udało się mi...

Uciekaj Bo! Uciekaj! Czyli jak zwyciężyłam w II Ultramaratonie Podkarpackim

Niby bieg na własnych śmieciach. Na dystansie, z którym już jestem ciut zapoznana. Niby wśród przyjaciół i na znajomej trasie,...

Popsuty 8. Półmaraton Rzeszowski

Zjebałam – jak to literacko określił ojciec Błażej. No po prostu, najzwyczajniej w świecie, zjebałam. Mogłabym zwalać winę na zbyt...

Jaranie na trenowanie

Obudził się miś ze snu zimowego. Rozciągnął, ziewnął, rozejrzał dookoła. I zachciało mu się wreszcie trenować. Wiedziałam, że ten moment...

Luzy rajtuzy… Czyli 21. Maratona di Roma

Ani jebut. Ani życiówka czy rzymski kiosk rozpierdolony. Jak ja kurde tę relację z maratonu napiszę? Kto będzie chciał czytać...
1 20 21 22 23 24 47