By

Bo

Myślę Rzeźnik

Otwieram oczy myślę Rzeźnik. Maluję paznokcie, czytam Dołęgowskich, rolluję swoją biedną łydkę, myślę Rzeźnik. Jem, biegam, jadę na rowerze, robię...

Super BO w nowej sukience

Skoro knajpy noszą już moje imię, a na rynku dostępne są telefony sygnowane marką RunBo. Skoro nawet udało się mi...

Uciekaj Bo! Uciekaj! Czyli jak zwyciężyłam w II Ultramaratonie Podkarpackim

Niby bieg na własnych śmieciach. Na dystansie, z którym już jestem ciut zapoznana. Niby wśród przyjaciół i na znajomej trasie,...

Popsuty 8. Półmaraton Rzeszowski

Zjebałam – jak to literacko określił ojciec Błażej. No po prostu, najzwyczajniej w świecie, zjebałam. Mogłabym zwalać winę na zbyt...

Jaranie na trenowanie

Obudził się miś ze snu zimowego. Rozciągnął, ziewnął, rozejrzał dookoła. I zachciało mu się wreszcie trenować. Wiedziałam, że ten moment...

Luzy rajtuzy… Czyli 21. Maratona di Roma

Ani jebut. Ani życiówka czy rzymski kiosk rozpierdolony. Jak ja kurde tę relację z maratonu napiszę? Kto będzie chciał czytać...

Moje Musli. Moje!

Jest na świecie kilka „potraw”, które nigdy mi się nie znudzą. Nigdy! Lody, oczywiście czekoladowe, świeży chleb z masłem, miód...

Maraton inny niż wszystkie

Przygotowania do pierwszego były jak podróż w kosmos. Wszystko nowe, inne, bywało, że bardzo trudne i pozornie nie do przejścia....
1 20 21 22 23 24 47