III Głogowska Dycha. Drugi początek
i pierwszy flakon w sezonie. No nie wiem na co zwalić winę tym razem. Problemy żołądkowe już były, zimna woda również, brak jedzenia na trasie też. Dobra, w sumie mogłabym napisać, że to przez przeziębienie i zapalenie... Read More
Rzeszowska zDycha
Jak tak sobie popatrzę wstecz, to w zasadzie każdy mój następny start biegowy był lepszy od poprzedniego. Nie było żadnych dramatycznych wtop, jeśli ómierałam to w walce i ciągnęłam jakoś do końca, a łzy kapały zarówno... Read More
Trzecia najszybsza we wsi
Zaraz, zaraz. Coś mi tu nie gra. Dlaczego nie mam na sobie pianki? I czepka? I dlaczego wszyscy stoimy na ulicy, a nie jesteśmy w wodzie? Czekając na sygnał startu przed I Rzeszowską Niepodległościową Dychą (9 listopada 2013 r.)... Read More
Druga sobota marca
Jest ponoć takie stare biegowe porzekadło. Jak pobiegniesz w drugą sobotę marca – taki będziesz mieć sezon. Że nie słyszeliście nigdy? Doprawdy. Że kiedyś, bardzo dawno, jeszcze... Read More
Hej Sokoły!
Czy ja się k. wreszcie nauczę startować normalnie? A nie za szybko? Czy ja wreszcie pojmę, że to iluzja jest, gdy świetnie biegnie mi się pierwszy kilometr w tempie 4:20? I że nie dam rady pociągnąć tak dłużej? Ja się pytam! Czy ja się... Read More